W ostatnim czasie coraz częściej można zauważyć zabudowane balkony. Nic w tym dziwnego, ponieważ w ten sposób zyskuje się dodatkową przestrzeń, która może być dla domowników strefą relaksu, miejscem, w którym można rozkoszować się pyszną kawą czy odpocząć po cięższym dniu. Ponadto zabudowa doskonale chroni przed wiatrem, a nawet deszczem czy zbyt dużą ilością promieni słonecznych. Jednak czy tego typu zmiany na balkonie powinno się gdzieś zgłosić?
Zabudowa balkonu – zezwolenie czy zgłoszenie?
Zabudowany balkon to świetne miejsce do relaksu w otoczeniu doniczkowych kwiatów, tworzących zieleń. Ochrona w postaci zabudowy sprawia, że bez obaw można tam również postawić wygodny leżak czy stolik kawowy. Nawet najmniejszy metraż przy odrobinie wyobraźni da się odpowiednio zaaranżować, zyskując przy tym kawałek miejsca wolny od zgiełku miasta. Jednak czy, aby zabudować balkon trzeba mieć pozwolenie? Zazwyczaj wszelkie prace budowlane czy montażowe wymagają co najmniej zgłoszenia. Według prawa budowlanego, jeśli montowane konstrukcje są wykonane z aluminium lub pleksi i mają mniej niż trzy metry wysokości, to nie trzeba ich nigdzie zgłaszać. Jest to związane z tym, że tego typu czynności traktuje się jako chęć izolacji cieplnej oraz akustycznej danego lokalu.
Jeżeli jednak prace mają poważniejszy charakter, zazwyczaj są klasyfikowane jako rozbudowa balkonu. W tym przypadku konieczna jest już zgoda spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty. Dobrze przed rozpoczęciem działań sprawdzić, co na ten temat mówią lokalne przepisy. W celu uzyskania pozwolenia dobrze przygotować gotowy projekt, przedstawiający planowaną aranżację balkonu, ponieważ zostanie on przez spółdzielnie przekazany do urzędu miasta lub gminy. Stosowny organ na podjęcie decyzji ma około trzydziestu dni. Trzeba też pamiętać, aby dołączyć również zgodę spółdzielni lub wspólnoty na planowane zmiany oraz dokument potwierdzający bycie właścicielem danego lokum.